Powrót do 2013

Indie południowe

osoby: Ania, Iwona, Marzena, Adam

termin: luty 2013

czas:  2 tygodnie

trasa (pociągi, autobusy, taksówki, riksze, rowery): Mumbai – Aurangabad – Ajanta – Ellora – Hyderabad – Hospet – Hampi – GOA – Lonavla – Mumbai

Luty to całkiem dobra pora, aby zamienić zatłoczone ośrodki narciarskie na… jeszcze bardziej zatłoczone Indie.

Skąd ten pomysł? Przecież do niedawna jeszcze twierdziłam, że moja noga w Indiach więcej nie stanie…

Po pierwsze, w ręce wpadła mi książka Pauliny Wilk „Lalki w ogniu”. Wróciły wspomnienia, próba uporządkowania wrażeń. Po kilku latach! A ja wciąż nie umiałam nawet przejrzeć zdjęć, które w Indiach robiliśmy. ta książka była mi potrzebna, żeby móc myśleć na nowo o ludziach, zwyczajach, realiach tamtego świata. I pojawiła się całkiem absurdalna myśl: chciałabym tam wrócić, kiedyś…

Po drugie, Ania całkiem poważnie potraktowała moje luźno rzucone hasełko na jakiejś imprezce. Może wybrałabyś się do Indii? I po kilku dniach całkiem serio, acz dla mnie całkiem zaskakująco odpowiedziała: tak. Chcemy jechać do Indii – to świetny pomysł.

Po trzecie, spotkany kolega, podróżnik, entuzjastycznie ocenił ten pomysł:

– Indie… uwielbiam!!!

– jak to, Indie????

– no tak, szczególnie południowe…

I tu nastąpiła opowieść – krótka, acz przekonywująca

Po czwarte, bilety podrożały i zdałam się na przeznaczenie. Trafi się jakiś lot w przystępnej cenie, to ruszamy. Cóż, Lufthansa zdecydowała.

I tak to właśnie, pewnej nocy znaleźliśmy się, ubrani jeszcze w kurtki puchowe, w samym centrum dusznego, gorącego Mumbaju.

zapraszam na film autorstwa Adama

więcej zdjęć

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments