Pora na właściwą część wyjazdu
Przestało padać, prognozy dobre, można ruszać na Route des Grandes Alpes, czyli „Drogę Wielkich Alp”. Początek nad Jeziorem Genewskim, koniec w Nicei. Trasa otwarta w roku 1937 ma rozmaite warianty, lecz w najbardziej klasycznej wersji liczy sobie 720 kilometrów i 15.713 metry przewyższenia za sprawą szesnastu przełęczy, z których pięć znajduje się na wysokości ponad 2000 metrów n.p.m. Prowadzą tędy najpiękniejsze odcinki Tour de France.
Więcej o całej trasie na jej oficjalnej francuskiej stronie
Dziś przejechane pierwsze dwie przełęcze: Col de la Colombière (1613 m n.p.m. ) i Col des Aravis (1486 m n.p.m. ).
Przewyższenia 1825 m, dystans 70 km. Widoki cudne. Jazda „miodzio”. Niewielu spotkałam sakwiarzy. Właściwie jednego tylko. Reszta wyprzedzała mnie na szosach, ultralight lub na elektrykach.
🙂 Patrzyli na mnie nieco zdziwieni…