Nowy dzień wstaje, a po burzy słońce… Zjeżdżamy więc na wybrzeże, które, jak granica odcina chmury od błękitu. Przedziwne zjawisko – chmury jakby przylepione są do morza i tylko czasem wysyłają swoje fragmenty w stronę lądu i gór. Jedziemy więc tą granicą w stronę półwyspu Akamas. Oczywiście nie mogę odmówić sobie wizyty w ogrodzie botanicznym …
Tag: Larnaka
lis 30 2024
Chłodny cypryjski początek
To był wyjazd na poszukiwanie słońca Dobrze, że prócz cienkich koszulek zabrałam coś jeszcze. Larnaka powitała nas lodowatym wiatrem i pochmurnym niebem. W Górach Trodos właśnie trwały zawieje śnieżne i mieliśmy tylko nadzieję, że zanim tam dotrzemy, to jednak pogoda się poprawi.
Najnowsze komentarze