Category: Podróże i wycieczki

Relacje z wyjazdów o różnych charakterze

Łotwa – czy warto się tu wybrać?

Po pierwsze, przyroda. Po to właśnie wracam na Łotwę. Kiedyś już tu byłam podczas rowerowej podróży. Teraz jest nieco więcej czasu na pieszą eksplorację. Park Narodowy Gauja na Łotwie to taki przyrodniczy pewniak. „Gauja” to największy i najstarszy park narodowy Łotwy. Jaskinie w czerwonych piaskowcowych klifach nad rzeką Gauja, skały, zamki na wzgórzach, rozlewiska. Wszystko …

Kontynuuj czytanie

Litewskie początki

Wiosna w pełni to całkiem dobry termin na wypad do krajów nadbałtyckich. 6 osób, dwa samochody i ruszamy. Kierunek Litwa. Pierwszego dnia docieramy w okolice Wilna. Parę chwil po północy urządzamy się na biwaku. Miejscówkę upatrzyłam już wcześniej dzięki relacji kolegów z forum podrozerowerowe.info. To tutaj: Skaisčio stovyklavietė. Jest miejsce na namioty, wiaty z ławami …

Kontynuuj czytanie

Radżastan wita!

„Khamma ghani” to radżastańskie powitanie, które rozbrzmiewa tu czasem zamiast popularnego wszędzie „hello”, czy hinduskiego „namaste”. Uciekliśmy z Delhi tak szybko jak tylko było to możliwe i po całonocnej jeździe pociągiem obudziliśmy się w zupełnie innej, choć też indyjskiej rzeczywistości. Naszym celem jest tym razem Radżastan, rejon graniczący z Pakistanem o powietrzni prawie takiej jak …

Kontynuuj czytanie

Mesfouf – tradycyjne lekkie danie Maghrebu

Mesfouf (lub masfouf)  to danie jadane w krajach Maghrebu (głównie w Tunezji i Algierii). Główną rolę gra w nim kuskus. Tradycyjnie spożywa się mesfouf podczas ramadanu, uroczystości rodzinnych ale i zwykłych rodzinnych posiłków. Można go szybko przygotować, a więc jest świetne, żeby podać je niespodziewanym gościom. Pewnego wieczoru, gdy podróżowałam samotnie po północnej Tunezji, zapytałam …

Kontynuuj czytanie

Przez serbskie „za…pupia” do Niszu

Południowa część Serbii to bardzo ciekawy rejon – przyrodniczo, krajobrazowo, historycznie. Kręcimy się więc tu dłużej. Płaskowyż Peszter leży na pograniczu serbsko – kosowsko – czarnogórskim. Rozległa wapienna kraina z nielicznymi zagubionymi wśród gór wioskami i pasterskimi osadami. Ludzie gospodarzą tak, jak ich ojcowie i dziadkowie. Tylko stare auta na zachodnich blachach przypominają o współczesności. …

Kontynuuj czytanie

Górskie południe Serbii

Nowa Warosz. Przeczekujemy burzę w lokalnej knajpce. I obserwujemy co dzieje się wokół. Dzieje się. Muzyka, śpiewy, kolory, zapachy… W końcu to Bałkany. Takie w najbardziej bałkańskim stylu 😉 Tak, po to tu przyjechaliśmy. Meandry rzeki Uvac, to, wg mnie, największa przyrodnicza atrakcja Serbii. Jestem tu drugi raz. Kilka lat temu było to dla mnie …

Kontynuuj czytanie

Park Narodowy Tara. Serbia południowa.

Užice – niewielkie turystyczne miasteczko ładnie położone w głębokiej dolinie rzeki Dzieciny. Tu kończy się nasza podróż koleją. Oddychamy z ulgą – teraz już tylko rowery. Na początek rozglądamy się za sklepem, barem… Nie znajdujemy jednak nic, gdzie moglibyśmy dostać jakieś miejscowe specjały. Może i dobrze, bo niewiele czasu zostało do zmroku, a chcemy wyjechać …

Kontynuuj czytanie

Jak dostać się na Bałkany z rowerem?

Transport roweru gdzieś „daleko”, to zawsze wyzwanie logistyczno – organizacyjne. W zależności od celu stosuję różne rozwiązania. Oczywiście najprościej wsiąść w samochód, zapakować rower i jechać. Ale z reguły nie przepadam za tym sposobem, a im większa odległość, tym rzadziej z niego korzystam. Chętniej wybieram pociąg, czasem autobus, a gdy nie ma innego wyjścia, samolot. …

Kontynuuj czytanie