osoby: Marzena, Magda D, Magda G, Leszek
termin: 5.09.2021 – 14.10.2021
czas: 1,5 miesiąca
Wyjazd do Hiszpanii stale odkładałam na później, na kiedyś. Pandemia spowodowała, że to „kiedyś” nastąpiło szybciej, niż myślałam. Zmieniające się co chwilę przepisy i praktyczne zamkniecie się większości rejonów świata na turystów w połączeniu z tęsknotą za długą rowerową włóczęgą poskutkowało tym, że na początku września wylądowałam w Hiszpanii. Półtoramiesięczny wyjazd „podzielił się” na trzy etapy w trzech różnych rejonach Hiszpanii.
Chciałam, żeby było różnorodnie, więc skomplikowałam sobie logistykę.
- Etap I: dwa tygodnie w Pirenejach. Bo to góry, których kompletnie nie znałam.
Tutaj fotorelacja pirenejska i trasa tego odcinka
- Etap II: przeskok pociągiem do Walencji i bardzo ciekawe i spokojne rowerowanie przez górski rejon zwany czasem Montanas Vacias (Puste Góry) do Madrytu.
Tutaj fotorelacja i trasa.
Przewodnik „Montanas Vacias” – to była inspiracja – po jego przeczytaniu, rejon wskoczył na czołowe miejsca mojej listy „must see”.
- Etap III: przejazd autobusem z Madrytu do Granady i dalej rowerowo z Granady do Alikante przez jedne z najładniejszych rejonów, jakie odwiedziłam
Tutaj fotorelacja i trasa.
Do tego etapu inspiracją stała się przypadkowo znaleziona fotografia. I częściowo ten film
SPIS TREŚCI