Category: Azja

Jordańskie zamki

jordańskie krajobrazy

Ogromne tereny Jordanii to pustynie i półpustynie. Piaszczyste, żwirowe, kamieniste i skaliste. Surowe i nieprzystępne ciągną się kilometrami. Pozbawione życia, bo jak tu przeżyć w takich warunkach. Ale… zaraz. Co robią tu ci ludzie? Kto mieszka w tych kamiennych domkach, namiotach, małych osadach nad suchymi o tej porze korytami okresowych rzeczek? Komu udaje się uprawiać …

Kontynuuj czytanie

Snorkeling w Morzu Czerwonym

na Plaży Południowej

Rok temu zachwyciłam się morskim światem przy wybrzeżu izraelskim. Łatwy dostęp do rafy, bogactwo form i kolorów, godziny spędzone na podglądaniu tych cudów sprawiły, że koniecznie chciałam sprawdzić, czy w Jordanii jest równie ciekawie. Zaplanowaliśmy cały dzień na jednej z ogólnodostępnych plaż na południe od Akaby. Wyczytałam, że w kilku miejscach nie ma tam problemów …

Kontynuuj czytanie

Rezerwat Dana

droga nr 40 prowadzi nas znad Morza Martwego w rejon At- Tafila

Do rezerwatu docieramy późnym wieczorem pokonując znad Morza Martwego prawie 2 tys m przewyższenia! Droga jest piękna, zatrzymujemy się na jednym z punktów widokowych i obserwujemy cudny spektakl. Słońce właśnie wpada do jednego z potężnych kanionów… Pogoda zmienia się całkowicie. Parę godzin wcześniej upał, a tutaj zimno i bardzo silny lodowaty wiatr. Wjeżdżamy w jakąś …

Kontynuuj czytanie

Morze Martwe i jordańskie kaniony

solne formy są niesamowite

Morze Martwe przyciąga jak magnes. Toż to miejsce wyjątkowe. Nie dość, że permanentnie depresyjne, to jeszcze doprawione na słoną gorycz.

Kontynuuj czytanie

Jordańskie początki. Madaba i Góra Nebo

Jan Paweł II sadzi drzewo oliwne na Górze Nebo

Pora na kolejny sezon serialu bliskowschodniego. Po Izraelu i Libanie, pognało nas do Jordanii. Lecimy na dwa tygodnie nastawiając się na możliwie dużo zwiedzania, a więc tym razem podróż bez rowerów. Na pierwszy tydzień pobytu wypożyczamy samochód (od razu na lotnisku w Ammanie) i objeżdżamy miejsca, które są trudno dostępne lokalną komunikacją. W drugim tygodniu …

Kontynuuj czytanie

Shanklish – arabskie kulki serowe

Na koniec naszej libańskiej podróży, w Bejrucie, trafiliśmy pod dach sympatycznej rodzinki. George i jego żona zaprosili nas do swojej ulubionej restauracji uznając, ze nie możemy opuścić tego kraju bez spróbowania tutejszych mezze, czyli przekąsek. Wśród nich znalazł się również shanklish, tradycyjny arabski ser, który postanowiłam zrobić po powrocie do Polski. W domach libańskich czy …

Kontynuuj czytanie

Tabbuleh (tabbouli)- libańska (arabska) sałatka

Ta sałatka jest w krajach arabskich bardzo popularna. Zdecydowanie bardziej niż w Polsce nasza, uważana za najbardziej tradycyjną, sałatka ziemniaczana (warzywna). Pierwszy raz jadłam ją w Libanie zaserwowaną podczas kolacji przygotowanej przez Alego w Arab Salim. A potem jeszcze wielokrotnie, bo stała się moim przysmakiem. Jej podstawą jest pietruszka. Dużo pietruszki. I co dziwne, nawet …

Kontynuuj czytanie

Bejrut – tu kończy się libańska przygoda

Bejrut. Miasto niespodzianek, kontrastów, zaskoczeń, ogromnej różnorodności i kolorytu. Miasto kosmopolityczne. Miasto czarujące. Kulturalna stolica regionu. Miasto pełne powojennych blizn, kolejny raz podnoszące się po mrocznych czasach.

Kontynuuj czytanie